wtorek, 12 grudnia 2017

Rozdział 16


Pov Bella

Uchylilam  powieki  I obrazu się uśmiechnęła  na wspomnienia  z nocy.  Zdecydowanie  kocham się kochać  z Aleksem ....
 Bylam naga i poczułam na spioncego  Aleksa  zagryzlam  wargę  by nie zasmiac  się tego jak słodko  i przystojni  wyglądał  jak spał .
 Nie mogłam  się powstrzymać i usiadłam  okregiem  na nim.  I pocałowałm jego  sudek  a potem przeszłam do ust .  Delikatnie zaczęłam cmokajonc  jego usta a gdy to nie obudziło go poglebilam  pocałunek .  I obrazu  się obudził  odzajwmnil  proszę pocałunek . Poczułam jego dłonie na swoich  biodrach .  A zaraz  po tym. To ja byłam  pod nim  a on zawiz  nademna . Byłam naga a on paczyl  się na mnie czułam  Letki  dyskomfort. .
- Hej piękna -  powiedział Aleks  i mnie pocałował  w szyję.
- Hej -  zaśmiałam  się.
- Takie Poranki to ja chce codzienie  -  powiedział  i poradził  sobie mnie na kolanach .
On też był nagi a ja czułam jego członek  cały  czas był  twardy. .
 -  Tak -  zaśmiałam się -  jak sobie zaszurzysz -  powedzialam  omijając  rence  woku jego  szyję.
- kochanie ja jestem twoim mężem  i kogo  innego  chcesz rospieszczac -  powiedział  -  Chyba że chcesz mieć dzidusa  Wienc  ja Nie mam nic przeciwko  żebyśmy  go razem  rospieszczali -  powiedział i mnie pocałował
  Później  sprawy potoczyły  się szypko najpierw  usłyszeliśmy  otwierające  się drzwi a potem Loeona z jakimś  kartami.
Ja pisałam  i zagryzlam  się kołdrą .
- Aleksa mam sprawę -  powedzial i podnius  oczy na nas -   Wienc c.... Widzę że się już Pogodzilisce- powedziala  paczyl  to na mnie to na Aleks.  -  to ja nie będę  wam przeszkadzać -  powedzial  i wyszedł
- boże -  powedzialam
- To na czym  skończyliśmy -  powedzial  a ja nie chciałam wracać  do sprawy z dzieckiem 
-Idę pod prysznic -    powedzialm i chwyciłam szlafrok ubrała  go na siebie .
Zauważyłam  że on też sie kierował  do łazienki .  Pod biegam w szlafroku pod łazienkę
- Gdzie - spytałam -  ja pierwsza -  powedzialam on podszedł podobnie i się uśmiechnął
- A może  weźmiemy  go razem ... Wiesz oszczędzać wodę d czeba -  -  powedzial
- dobre.... -  powedzialam i się zaśmiałam za zasnęłam mu drzwi przed Jose i zamknęła na  zamek.
- Oj kochanie -  zaśmiał  się a ja poszłam pod przyjemny  prysznic.
  Wszystko  zaczęło  się układać  nasze małurzestwa .... Ale bałam się że on zacznę coś podejmować  czy.... Nie ę jestem w ciąży  brałam  tabletki  regularnie  Wienc nie ma mowy bym zaszła  w ciążę  ale on się skarbie i będzie nie miło.  Moje rozmyślanie przerwało otwierające  się drzwi  do kabiny wyszedł  tam Aleks  z uśmiechem  na ustach .  -  Jesteś  pienkna -  powedzial  i mnie pocałował  chwytając za mokre pośladki .  Ja się zaśmiałam i nogami ominęłam go w biodrach .
  Zaczol  mnie całować  po szyi  oraz po całym  ciele
- Nie nie nie - powedziala -  jesteśmy  spoznieni  na śniadnnie .
- Masz rację  jestem strasznie  spragniony - powedzial  klenkajonc  Przedemną  a dokładnie  przed moją kobiecościa zaczol mnie po niej całować.
- Aleks-jenkbelam  chwytając  go za ramiona .
- Mam przestać - powedzial  między polizywaniem.
-Nie!!!!

****

- Chodzi  już -  powiedziałam gdy skończyłam  się ubierać  ubrałam dziś na siebie :
Ide- powedzial  podchodząc  do mnie od tyłu  odbiol  mnie od tyłu .  Calujonc  w szyje
- Kochanie -  powedzial
-Tak - odweucilam  się do niego przodem spojrzał  na mnie i się uśmiechnął  i spojrzał  na mój  dekolt  i obizal  usta.
- Zbok  -  odweucilam  się.  I zaczęłam  iść  w stronę drzwi .
-nie moja wina -  zaśmiał  się
- A kogo?? 1 zaśmiał m się  wchodzonc  na korytarz  zaczęłam  iść  w stronę jadalni . .
- Twoja - powedzial  i podbieg  podemne  zeplut  nasze palce  razem .
- Tak... -  zaśmiałam  się
- No a co ja mam tak seksowne  ciała  że się skupić  nie można -  powedzial
-No tak - powedzilam  szczerze bo tak było .
- W sumie tak - powedzial  - ale nie jestem  w siebie aż  tak załączony by nie dotrzeć  najpiękniejszej  życzy na świecie -  powedzial .
- Chyba chciałeś  powiedzieć  dwóch - powedzilam  schodzonc  po schodach .
- Dwóch -  powedzial  i się zaczynał . - Jesteś w ciąży??? -  popaczyalm  Na niego a jego oczy zaczęły blyszczyc .
- Nie!!! -  krzyknelam  -  Miałam  na myśli  dwie piersi -  powedzilam  szypko  tłumaczyć
-No tak - powedzial  a jego radość  i błysku w Oku znilka i wtedy  zrozumiałam  że on naprawdę  chce  mieć  dziecko. - Chodzimy  kotek na śniadnnie - powiedział i klepnol  mię w tylek .
- Ej -  zaśmiałam się.
  Po śniadaniu  zaczęliśmy  iść  się pakować  na nasz miesionc  miodowy  gdy się spakowałam. 
- Gotowa  - Spytał  Aleks 
- Tak -  odwrucilam  się do niego i zobaczyłam  że czyma pudełeczko  te co przywiózł  mi w prezencie.
- Może otworzysz -  spytał 
-Oczywiście  - powedzial  a ja otworzyłam  i zobaczyłam prześliczny  naszyjnik  z znakiem  wieczność . 
- Mamy wieczność  by się poznać  -  powedzial  a ja go pocałowalam
- Jest  piękny -  powedzial 
- nie tak  jak ty - powedzial . Wpatrując  mi się w oczy 
- Założysz -  spytałam 
On założył  mi naszyjnik  i pocałował  w szyję  ja się zaśmiałam  i odwrucilam  do niego  przodem 
- Idziemy -  spytałam
- Tak -  powedzial   i wziął  moja  walizkę
-Dzienki -  powedzialam 
- Nie ma za co kocie -  powedzial 




czwartek, 9 listopada 2017

Rozdział 15

Pov Nikt

Niedzielny poranek  każdy świętuje  przyjazd  Aleksa  Do domu ale k dna osoba się tego... Lenka nie wie jak na niego zareaguje nie.... Bella z jednej  strony  jakas czosta  jej się  poprostu za nim tęskni  ale z drugiej  strony boi się go brzydzi  się go jak on mógł  zaledwie miesiondz  po ślubie ja chciał  zdradzić sama nie wiedziała czy tego nie zrobił ja Natasza nie chciała to może jakoas ina. ....
 Poszła na śniadanie nikogo nie było bo król i królowa pojechali  na jakoms  nie spodznke .. To jest miłość Antoni ja kocha  robi niespodzianki ... Na szczęście  Leon i Mary są.
-Hej -  przywitała  się Bella Leon uśmiechnol się do niej a Mary
- Jak tam wyspana -  powedziala
- Nawed  -  powedzila a uświadomiła  sobie ze dziś będzie spała w jednym uszku z Aleksem .
Nala  sobie kawy i wypiłam  dwa łyki
- Wiem że to nie moja sprawa -  zaczol  Leon
- Wienc  się w to nie wtroncaj -  powedzila  Mary smarujemy rogaliki  czekoladą
- ha ha ha ha bardzo śmieszne -  powedzial- ale co się do jasnej  holery  stało .. Ze jak Aleks  wyjeżdżał  nie mogłaś  się powstrzymać od tego by ko całować takich szukać coś do ucha  a jak wyjechał  to od Pewnie go czasu nawd nie chcesz z nim gadać co...
- Mam dużo na głowie -  powedzialam jak by miała  być to wymówka .
 Mary nic nie mówiła  przyglondala się im
- Jasne a dwa tygodnie temu nie byłaś  zajęta podczas kolacji  z premierem  Bułgarii a ja zadzwoni  Aleks  to pierwsza odesłać od stołu  i z nim rozmailas ... A ja wczoraj zadzwonił  to powedzialas  dwa słowa.  -  zakończył  swoją  przmowe.
Bela nic na to nie powedzila .  Poprostu paczula się na niego -  od waszego ślubu minął  miesiąc ... Bella on czasem  będzie wyjeżdżał  a jak dalej tak pójdzie to
- To co... Nie możemy wziąść  rozwodu  prawo nie zezwala  czytałam  o tym -  powedziala
- Myślisz o rozwodzie -  spytał  jego mina mówiła  jedo że zaraz zemdleje  -  bella  znam go jemu na prawdę na tobie zależy -  powiedział ....
- Przepraszam ale nie che tego  słuchać  - powedzila i wstała .
Wyszła z pokoju  zoatwoajonc tym samym iść samym.
- A ty nic nie Powierz  - powedzial do Mary
Spojrzała  na niego.  I się Letko uśmiechnęła
- Zrozum ja.. Co ona czuje... Pomyślałes choć przez  sekundę czego ona che znam ją od piaskownicy  zawsze chciałam  zostać lekarzem  kocha pomagać  a rodzina królewska  ją  sobie upodobala  na przyszłą  królowa.. Ona się poświęci  i będzie się starać nie musloc  o sobie o tym czego ona che... Ale pomysł  za 30 /40 lat będzie szczeliwa u boku osoby którą  ktoś jej na rzucił .. Leon dla mnie i jej to nie takie proste ty wydoraslales  w takim otoczeniu  ale nie ona -  powedzila  i wstała od stołu.  I poszła do niej do Belli.  A on myślal  nad jej słowami .
 Stala przy oknie. I paczyl Anna świeconc światło .
Obróciła się do niej
- Co zrobisz -  spytał
- Będzie tu na obiad- dodała  Mary
- wiem.. Będę  obojętna  -  powedzilam
- Zawsze czego kolejek  nie posynowwisz będę przy tobie- powedziala Mary i ja przytulił .
- Kocham cię -  powedzilam Mary
  -  Ja ciebie też -  powiedziała Bella

Bella O 14 po przysnicu  i zeobinu  się na bustwo  zrobił  na bustwo  niedzielny obiad  tego wymagał .  Ubrała na siębie
- Hej -  powiedział Leon wchodzonc  do pokoju  Belli
- Hej -  powedziala  paczconc na niego.
- Chciałem  cię przykrości  -  powedzial  Leon  -  czas mi przypominasz mi moja  siostra i Iiii denerwojue  się gdy nie widzę na twojej  twarzy uśmiechu  a zadumie-powedziala -  Przepraszam za to co powedzilam  przy śniadaniu  ale widzę że coś cię gryzie  i ma to związek  z Aleksem  -  powedzial .
-Zapomnijmy  o tym co się stało  przy śniadaniu i o tym nie wspominajmy -  powedzialam
- okej  -  powedziala
Poszli na obiad ledwo co usiedli  a do pomieszczenia  weszedl  Aleks.
 Czyli siw szczęśliwy  że nareszcie wuci  i może uściskac  żonę twskin  za nią.  Najpierw  podeszdl do ojca się przywitl potem do matki do Mary
- Miło że jesteś  -  powedzial  i pocałował ją w policzek .
 Podeszdl do Belli  na co ona wstała ale nie paczula na niego.  Bała się co w jego oczach zobaczy .
- Pięknie  wyglądasz  skarbie  -  powedzila łapionc  ja za obie dłonie.  Zmarszczly  oczy brwi  gdy ta na niego nie spojrzała .
- Dziękuję -  powiedziała
On chciał  ją pocałować w te cudowne  pełen  wargi snily mu się po nocach  usta i nie tylko ale ta odsunela  się od niego w rezultacie  pocałował  ją w policzek. .
- Siadaj my  już pewnie jesteś głodny -  powedzilam by usiadła  a on na kolo niej.  Witajonc się z Leone spojrzał na niego pytając a on wyruszył  ramionami . .
- Jak Włochy -  spytał Ojciec
- nie rozmawiamy przy  stole  o pracy -  powedzialam  Adel.
- Dobrze ciocia  mówi -  powedzial  Leon -  To jak Mary zostajesz tu na dłużej  -  spytał
- Przyjechałam  tylko w odwiedziny -  powedziala  Mary.
- A cha ale wiesz jak będziesz szukać mieszkania ja ci pomogę Ci szukać  - powedzial  Leon
- Zastanawiam się nad przeprowadzka  ale jeszcze nie jestem pewna -  powedziala
- Ale z chęcią  pokaże ci coś po obiedzie -  powedzial,- miejsce w którym się zakochał i będziesz chciała  tu zostać  -  powedzial
A wszyscy  im się przyglądali  na twarzy Belli pojawił się uśmiech.
-No nie iem miałam  z bella
- Mną  się nie przejmuj  ja znajdę sobie coś do zajęcia  -  powedziala bella a Aleks  polozyl dłoń na jej dłoni  która była na stole ona sięgnęła po szklane tym samym  spychajon  jego rękę z jej renki .
- To mamy już zaplanowane popołudnie .  A ja się udała  Radka -  powedzial  Leon
- Jak Radka.... Bella -  powedzial Aleks
- Nie chodzi o mnie ja przciwejstu  do koszyka nich wiem co oznacza małurzestwa  -  powedziala bella..
- A bardzo dobrze  byliśmy w

Koenigsegg   tam się poznaliśmy to w Bawarii pamiętam  jak mi się tam oświadczył  kamera nie  i pięknie  och -  powedziala  ADEL.  

- Przepraszam że przeszkadzam ale to do księżnej  Izabelli  -  powedziala  sluzka  podając  kopertę.  
- Dziś  pocztą -  zapytał Belle 
- Przyszło  dziś to chyba ważne -  powedziala .  
 Bella nie wiedziała co to ale otworzyła i zobaczyła że to zaproszenie na ślub  Od Kuby nie uśmiechnęła się ale zobaczyła coś 
 Dla Księżnej   Izabeli  oraz Księcia  Aleksdra  
- nie wspominałaś  Że Kuba się zeni z Karoliną  -  powedzila  w skowronkach bella odkldajonc  kopertę na stol .  
- Zapomniałm.. Boże ale jak oni do siebie pasują .  -  powedzila . 
- No wiem przez ostatni rok w szkole na ę mogli id siebie się oderwać... Miło było na nich paczyc -  powedzila  bella.  
-  ślub za miesiąc  Wienc jeszcze zdążymy znaleźć  jakieś  kiecki -  obie kobiety się zasmialy.  
- Z kim idziesz -  spytała Bella 
- Przepraszam ale. My już pójdź my -  powiedział król i wstał od stalu z Królową szeptajonc  jejcos na ucho na co się zaśmiała . . 
- nie wiem  jeszcze ale m kogoś na oku... A właśnie masz pozdrowienia od Dominika  z szpitala -  powedzila  Mary 
- Podziękuj  mu  i go Pozdro odemnie.. Muszę was odwiedzić ....nawed  mam wolny przyszły  weekend  wpadek do was 
- Świątek  wszyscy  się ucieszą -  powedziala   Mary.  
   ALEKS  przyglondal  siw żonie i czuł się jak by go ignorowal  i była ina nie wiedziała Czmu.  
- Mary idźmy -  spytał  Leon 
- Tak tak -  powedziala -  a odbierzesz  mię na pociąg  -  spytała 
- Tak -  powedzila -  to Czymaj się kocha i zdzwon  i mam nadzieję że we weekend  się zobaczymy  -  powedzila  
- Pewnie pa -  przytulił  się do nie. - 
- Bondz  silna  1 powedzila jej do ucha Mary.  
-PA Aleks  -  powedzila  i poszli  zostawiając  ich samym w jadalni  on stał  opierając  się krzesło  na którym spędzial a ona tyłem do niego paczconcego jak drzwi się zamykają.  Odwrucil  się i połączyła na niego nie w jego sylwetek.  I przez  chwilę chciała ... Chciała  się do niego  przytulić i pocałować  a potem stanął  jej obraz jego j Nataszy jak jak... 
 Podeszła do niego i schylila się po zaproszenie.
Chcila odejść zrobiła dwa kroki  w tył  i się odwróciła ale on ją zaczynał .
- Kochanie -  powedzial do niej podchodzić do niej jego ręce powiedzieli do jej bioder
 Bella nie wiedziała  co zrobić chciała m c ja go jego miłość a on... Ja chciał  fizycznie .
- Tak -  odwrucila  się robione dwa kroki w tył i szczepala  jego ręce z bioder .
- Coś się stalo -  spytał  poważnie -  jesteś jaks  nina -  powedziala -  raczej ina w stosunku  do mnie bo do Leona czy Mary nie coś się stało skarbie -  Powedziala
-   Myśmy  omówić  parę  hwesti- powedzial jej głos brzmiał  zimno po restarcie zimno.
 
 Siedzieli w salonie ona miała notes w rene on siedziba i jej słuchał .
- Wienc wszytko  wiesz jutro o  mamy być na marszu -  powedzilam  paczconcego w notes nie niego  powtarza to już 3 razy.
- Bella zrozumiałem  za pierwszym razem . -  powedzial i usiadł  ja przeciwko niej
- nie chciałem  rozmwac  o grafiku... Ale o nas -  powedzial . -  mam  coś dla cibie -  powedzial i wyciągnął  pudełko .
- Proszę -  powedzial  i podał  jej
- Dziękuję -  powedizla  odkldajonc je na stolik  -   weked  mam wolny więc  che pojechać bo Warszawy... -  powedzial  i wyszła.
  POV Aleks
Do jasnej  holery  co się stało myslem  że to przez jej przebiegnie nie odbiera czy coś  ale ona nawed nie ucieszyła się na mój  widok.... Boże ona śniło mi się po nocach i dznienk  Bogu bo czułem  jej dotyku na sobie.
  Coś się musiało  stać  a ja chciałem  się dowiedzieć  co.  Przenieść za tydzień mam miesiąc  miodowy  a nasze stosunki są zimne z jej strony ona nigdy mnie tak nie traktowala nawd na początku .
 Przez popołudnie  ka szukałem dopiero  na wieczór  gdy weszłam do naszej  sypialni  siedzila  przy lustrze i zdejmowala kolczyki  nie miała  na sobie szpilek  ani obrockzi  ani pierścionka zaręczynowe.
- Gdzie byłas szukałem  cię -  spytałem  paczonc w jej odbicie  w lustrze .  Oraz  kładęc ręce na jej ramionach  Letko masujące  je.
- W bibliotece  - odpowiedziała  nie patrzac  na mnie a odkladajoc  kolczyki .
- Może otworzysz   -  powedzialem Letko  ja podnosząc  i usiadłem  na jej miejscu a ona na moich kolanach . .
Podlem  jej pudełeczko.
- Z jakiej  okazji  -  spytała czymaojoc bo rynku pudełeczko.  Połączyła się na mnie w jej oczy i było coś w nich nie tak byka na mnie zła i to było  widać w jej oczach. .
- Za to że jesteś moją żoną -  powedzilam i pocałowałem  jej ramię -  za to że nie było mię prze miesiąc -  powedzialam i znów  ja pocałowałem. -  i za to że jestem kobietą  która lubię rozpieszczac -  powedzialem .  I znów ją  pocałowałem  w ramię.
- Aleks... Pamiętasz jak tydzień  temu byłam chora  i dzwoniłeś  do mnie a ja czekalam  na lekarza -  spytał paczonc na mnie  a ja ją odbiolem
- Tak -  powedzilam
- Co robiłeś  po tym -  spytała a ja nie wiedziałem  czy powiedzieć  je prawdę czy nie
- Miałeam  mały  problem ale go rozwiązałem .  -  powedzilam  a co mialem  powiedzieć  że co ze moja była się Przedemną  rozbieralam .
- A cha - w jej oczach pojawiły nie łzy i wystala .
- idę wsiąść  prysznic .. Tobie też  to radzę bo smierdzisz -  powedzilam  w iden  sytuacji  bym się zaśmiał ale zabrzmiało  to jak bym  się mię brzydzila.
  Wzięłam prysznic w drugiej łazience .  Nie tak z sobie  wyobrażałem  mój powrót  myslalem  że bella żucia  się na mnie i będziemy się całować... Gorące  chwilę  pod prysznicem .. W łóżko  że będziemy  nadrabiać  zaległość  a nie coś takiego..... Rano muszę pogadać z Leone  od będzie wiedział  co się stało..
Weszłam  do sypialnia ona tam siedziba na uszku czytając ksionszke  była ubrana w...
Wyglondala w tym kobieco co mię cholernie  podnieclo.
- Co czytasz -  spytam  siadając  kołon niej na uszku jej nogi leży w dysz łuszko  a jej lecz były  oparte o zagłówek  uszka.
- Cofnoc czas -  powedziala  przkoladjonc  kartę.
- Bella
- czytam -  powedziala..
  Opserwoelaem ja i widziałem  że nie może się skupić  na tym co czyta kilka razy że frustracji  jeknela .  Aż zostawiła ksiaszke  i odłożył  ja na półkę  koło uszka.
-  Idę spać -  powedziala  Bella wchodzonc  pod kołdrę  zasila  swoją  lapke . Ja zrobiłem to samo tylko scognolem  koszulkę  oraz dresy u weszłam pod kołdrę gaszonc  lampkę .  Przytulił em  się do niej do je j pleców.
- Dobranoc skarbie -  powedzilam  do jej ucha i pocałowałem  je policzku położyłem głowę na poduszce tuż za nią a rękę na je takie przyciągają  sobie ją do siebie.  -  brakowało  mi tego -
- Dobranoc  -  powedziala .

Pov Bella.

RANO poczułam przyjemne  cieplo  na swoim  ciele  a dokładnie na brzuchu  poczułam  palce   Aleksa  na brzuchu które  jak by mię badaly.
- Molestujesz mię czy co -  warknelam  i żuciła  z siebie  jego ręce  ona na mnie spojrzał .
- Przepraszam -  powedzial  wzdychajonc .  Wstałam z uszka -  bella -  jeknol  jak bym ją byłam. Wina czy coś.
Weszłam do garderoby  i wziąłem komplet  ubrań na dziś i wyszła z niej kierując się do łazienki.
U brałam na siebie.
Aleks  gdy weszłam do pokoju  zakładal  marynarkę .
- ślicznie  wyglądasz  -  powiedziała gdy mię zobaczyl.
- Dziękuję  -  powedzilam  podeszłym do lustra i wzięłam z szkatułki  białe  kolczyki .  Zobaczyłam  że pudełko  z prezentem stoi.  Włożyłem kolczyki i udlam  się go wyjścia .  A potem do jadalni .

Pov  Aleks

Miałam  tego dość .  Poszłam  do pokoju Leona siedziba na fotelu i paczula na gazetę.
- kórwa co jej się stało...
- Nie wiem -  warknol .  -  jet taka od
- od kod  ostatnio raz z nią rozwialem
- a potem
- Natasza
- Co Natasza -  spytał
- była  u mnie zaraz po tym jak rozmawiałem  z Bella .  -  powrdzilem -  ona coś wukobinoela  Muwie ci choć -  po chwili  byliśmy w gabinecie ochrony.
- Cześć -  powedzilam  do Daniela.
- Siema  -  powedziala
- była tu ostatnio Natasza Orteze -  spytałem
Wpisał w komputer.
- Tak była -  powiedział .
- pósc  mu nagranie jak rozmamiw z Izabella -  powiedziałem
- masz a co się stało
- kobiety -  powiedział Leon.

  Gdy zacząłem to oglądać  byłem wściekły  na Natasza za to co zrobiła Belli  chciała  nas porzucił i wylądowała  ye wszystkie bzdury.
- To wariatka -  powedzial  Leon
- Daniel  mam próżbe.  Byłem na wyjdzie wiesz gdzie sądy nagranie z kamer z moje sypialni -  powedzialem

Pov Bella
Przez cały dzień nie widziałam  Leona ani Aleksa .  Może i dobrze..... X Adel byliśmy w domu dziecka i w szpitalu.  To wspaniała  kobieta która pokazuje mi lepsza stronę medalu  Była księżna .... Pokazuje że możesz  dużo działać . 
  Nie miałam  siły na kolacje i nie byłam głodna więc poszłam  do pokoju gdzie siedział  Leon i Aleks.
- Bella Musisz  coś zobaczyć -  powzial  Aleks a u wyszedł .
- To ja idę coś zjeść bo tapicerka duo mię kosztowała do tego hotelu
-Jakiego hotelu
- byłem w jego hotelu gdzie był przez ostatni  miesiąc
-  Po co -  spytałam
-Po nagranie jak była u mnie Natasza -  powiedział  Aleks  - nie che tego oglądać  -  powiedziałam
-Musisz -  powedzila Aleks i włączył  nagranie.
  Siłą  woli byłam  się zobaczyć tego jak Aleks  się na nią życia ale co zaskoczyło. Mię jeszcze bardziej.
Zaczęłam się moment gdzie on Muwi
- Kocham  cię -  ale ja tego  ie słyszałam bo się rozpoczynam j wtedy wchodzi ona była strasznie skapo  ubrana.  Niemal gawlcila   go wzrokiem.  Ale on się nie dał.
- nic Panu nie jest - spytała ochroniarz gdy ja już wynikami a mi łzy  leciały z oczy.
- Nie nic ale proszę  ie informować  o to nikogo zpalcauua w szczególności  moja żonę bo Natasza by miała podane policzki -  wyloczyl  nagranie i spojrzał  na mnie
- Przepraszam  -  powedzialam .
- Skarbie.. Za co -  powedziala i podeślę do mnie sxierjocn mi łzy
- Za to że ci nie zaufalam  i uwierzyłam jej -  powedzilam
- Ej kochanie wydziału wasza rozmowę była bardzo przekonująco nie dziw się studiowała szkole aktorską -  powedzial przytulać mnie
- Przepraszam - powedzilam  i go przytulić mocno.  -  ale jak ty się dowiedzies
- Proste  policzyłem  tampony u zauważyłem  że masz okresu -  zaśmiał się a ja razem  z nim.  -  atak na serio po prostu zkojazylem  fakty.  -  powrdzial  - I widziałem że tęsknisz za mną tak samo mocno jak ja  i widziałem  ze coś się stało .  -  powedzilam
- Obiecuję ze ci to wynagrodzeń -  powedzialam . 
- nwed  wiem jak -  powedizial  mnie pocałował.  A ja nie wachlarz się ani chcielie oddam  posiłek z taką samą  Panią jak ona była jego spragniony  obieramy jego biodra a on polozyl ręce na moich pośladkach 
- Strugi ... Jak nie grzecznie chyba  niestety zasługujesz  na karę -  powedzila
I w nocy dosyłam taka karę że mogę mieć kasę kary wrócę wdzięczny i kiedy tylko można.....

Rozdział 14


Bella Pov

Lekacja wczoraj  powedziala że mam przewidzieć  cały dzień w uszku Wienc nie ma opcji  żebym dziś pojechała z królową i królem .
 Wienc zostałam  w pałacu  czytałam ksiaszke gdy ktoś  zapukal .
- Przepraszam że przeszkadzam ale ktoś do pamięci Muwi że to pilne  - Muwi .
-  Do mnie
- No tak czka w salonie
-No dobrze zejdę za chwilę  - powedizlam  i podeszłym do szafy by coś na siebie założyć
Zaczęłam iść w stronę  salonu weszłam tama blondynka o piwnych  oczach wstała.  
- Wasza książęca  Młość -  powedziala  I tyknela .  
- Dzień  dobry  przepraszam że musiała  Pani czekać ale jestem trochę Przeziębiona  i nie spodziewałam  się nikogo - podalam  rękę jej -  Izabella  -  powedizlam  
- Natasza  -  powiedziała 
- Usidzmy  -  powedizlam i usiedzlismy po przeciwnych  stronach stołu siedziałam  na przeciwko  jej.  
- Pewnie Księżna  się zastanawia Czmu składam  wizytę - powiedziała  a jej oczy się zaszklily  byka Ubrana w skromną  sukienkę  niebieskiego kolory bardzo ładna.  
- Trochę tak ale w jakiej  sprawie  -  powedzialam 
-  w sprawie Aleksa .. Nie przyszła bym bo widziałem  jak razie ładnie  Wyglondacie  i Myslam  że się zmienił  dla ciebie z ekipą ciebie i jest z tobą szczęśliwy  -  powedziala  i łza  zaczęła jej lecieć  po policzku.  
 Wstałam  z fotela  i podeszłym do szuflady gdzie  były  husteczki wzięłam  pudełka  podałam jej i usiadłam  koło niej  -  Dziękuję  -  wytarla .. Może ja zacznę od początku.  Znalam  Aleksa  od kilku lat półtorej  roku temu zaczęliśmy  chodzić  że sobą a ja odpalam  mu się bez ogródek. Ale dowiedziałam się że na boku  ma jeszcze  jedna.... Dowiedziałam się  się o tym to powedzial  że ja się tylko liczę  ale więzi łam że to nie prawda on tylko  chciał  sensu i ja o tym wiedzialam  ale powedzila mi że gdy nadejdzie czas to weźmie  mię za żonę . Bo mie kocha... A ja mu uwierzyłam, -  powiedziała i zaszlochala  a ja ją obielam  sama nie wiedziałam co o tym myśleć  to było przed dna ale jak można tak zwodzic  ludzi  -  gdy  rok temu powedizla że to koniec zalamalam  się.. Ale potem  pojawilas  się ty i widziałam  że się zmienil q przynajmniej udawał wierzyłam  do wczoraj -  powedizla  -  zadzwonił  do mnie a ja przyszłam Myslam że che mię przykrości  czy coś  weszła do do jego  pokoju  gdy kończył  rozmowę  z tobą -  powedzialam a mi serce  stanęło  -  gdy Myslam  że mię przeprosi  podszedł  do mnie i zaczol  mię całować po całym  ciele -  powedzila  z obrzydzeniem -  szepal  jak tęskni za mna  ale ja nie mogłam i dla tego tu jestem .. Chciałam  być szczera bo jesteś taka dobra czytałam  o tobie dużo...  I wim że nie zasługujesz  na takie coś ze moz cię zdradza -  powedzila  a ja pękłam i oczy podczas zły mi do łez i łzy  zaczęły  mi lecieć ... Myslam  że mię kocha  a okazało się  się że jestem jego zabawką.  ..  
 Przplakalam  całą  noc.  Nie wyczytałam i zadzwoniłam do Mary o 5 
- wiesz która jest godzina zeszłam  z dyżuru i śpię -  powedziala.  
- Przepra szam- szlochalam  
- Bella Co się stało... Kochanie - powedzialam z czułością  i przyjęciem .  
- On mnie chciał zdradzić  i mnie nie kocha -  płakałam  nie mogłam  się opanować to było silniejsze odemnie.  
- Co sie stało .  -  powedziala-  przyjadę w sobotę  
- świetnie.  -  powedzialam  I zacząłem jej streszczac co się stało.  
 Była zaskoczona tak jak ja i nawiąże przyjedzie.  

RANO 

Pov Aleks  

O 9 zaczynałem  się nie pokroić  o Bella nie odbierała odemnie telefonu od 8 w końcu zadzwoniłem na tefon służby do pokojówki Belli.  
- Księżna  wstała pół  godziny temu - wyjaśniła  
- Możesz mi ją dać do tefone -  poprosiłem .  
- Chwilkę  -  powedzila i zaczęła  iść korytarzem  słyszałem  to wyraźnie.  Potem puknie i słodki  głos  Belli.  
-Proszę  - powedziala  moja luba .  
-Książę dzwoni - powedziala  
- Powedz  mu ze śpię albo nie zostałaś  mię w pokoju bo poszła na spacer  - powiedziała  a w jej głosie było słychać załamanie  i wyżu 
- nie stety Księżna poszła na spacer a ja tego nie zauważyłam  - powedziala  
Zdziwiło  mię to bo przecież bella tęsknią baza mną pewnie tak samo mocno  jak ja zanim a tu nagle takie coś 
- A jak się czuje 
- Już  lepiej  owiele  -  powedziala  
- Jak wróci  powiedz  że  by odzwonila  -  powiedziałem  miejsc  nadaje  że to zrobi .  

Pov Bella 
Sobota 
Przez cały tydzień nie myślałem  o nim  o tym co będzie gdy wruci jutro... Wykonywałem  swoje obowiązki uczęszczam na galę oraz reprezentowlam  głowę  państwa na licytacji  charakterystyczny.  Gdzie miała rozkaz do króla by kupić coś i przekazać na cele dobroczynne.  Wybrałam dom dziecka w Warszawie.  
W sobotę o 15 na obiad miała  przyjechać  Mary Wienc przbielam się do kolacji w 
Wyszłam z pokoju i zobaczyłam rozmajocego  Leona przez telfon .  
- A nie poczują Aleks -  powiedział .  -  Bella Aleks- powedzial I podał  mi słuchawkę  a ja zabiłem  go wzrokiem .  
- Tak słucham  -  powedzialam  oficjalnie.  
- No nareszcie przez cały tydzień  nie mogłem  się do ciebie dozmdzwonic -  jego głos brzmiał jak by się martwił .  
-  A cha.... Aleks nie mam czasu pa -  powedzilam  i odpalam suchawke Leonowi który paczyl  na mnie zdziwieniem .  
- tak tak stary ja też ją słyszałem  -  powedzial  a reszta nie słyszałam bo poszłam do holu gdyż ewa usłyszałam  
-Bella -  powedziala I żuciła się na mnie a ja na nią 
-Hej  -  zaśmiałam się -  Tęsknilsm -  powiedziała 
- Ja też już prawie październik  -  powedzialam 
- Glodna -  spytałam  -  powedzialam ona przytaknela  poszliśmy do jadalni gdzie król i królowa już siedzieli i z uśmiechem  przyjęli  Mary przy stole.  
-  No nareszcie jesteś .... Nie wolno się spóźnić  to nie ładnie  - powedzila do Leona gdy już jedliśmy  obiad  
- Przepraszam Aleks  dzwonił  i z nim rozmawiałem  -  powiedział i Leon spojrzał na Mary.  A ona na niego.  
- Pięknie  wyglądasz  -  Powiedział  
- Dziękuję  -  powedziala -  Miło  cię widzieć -  powedizlam  adel I Antoni  wymienili  między  sobą  spojrzenia.  
- Co pracy -  zapytała Adel Mary  
- Dobrze ale nie jest tak jak przed tym jak była Izabella było łep je teraz wydaje się że każdy jest mniej wesoły .. Ale czeba się przyzwyczaić  - powedziala  
- Może zmień  pracę  przerywać  zie tutaj -  powedzial Leon jakby z nie mała  ekscytujące  
- Zastanawiam  się ale nie jestem pewna jeszcze dam sobie jeszcze czasu 0- powedziala  Mary.  
  Obiad mijał  w miłej  atmosferze do momentu gdy Antoni  nie spytał o Aleksa.  
- Co tam u Aleksa  -  spytał jak by mnie na 
- Wszystko  w pożodku  - powedzialam bo chyba tak było  
- Pewnie tęskni  za tobą -  powedziala  Adel 
-Nie Wontpie  -  powiedziałam  cicho jak by do siebie ale Leon to usłyszał
- Tak czy siak jutro wraca -  powedzial  Antoni.  

Po obiedzie poszliśmy do mojego pokoju usiadłam  na uszku.  A Mary kolomnie  
- Wienc co się stało ... Przez telefon  mówiłaś  że Jaks  Natasza  ci powedzila coś starszego o Aleksie
- On ją potraktował  jak szatę  wykorzystał  i zostawił  a kilka dni temu chciał  mnie zdradzić  z nią ale tego nie zrobił  vo mu uciekła -  zaczęłam  płakać .. To było straszne ja zaczynałam  coś do niego czuć a on tak po prostu  bawi się mną jak bym była lalka.  
- Czekaj przecież on był taki... Paczyl tak na ciebie jak by się bał że cię skrzywdzić  samym pacz niem to nie był wzrok kiedy Gos kto jest dupkiem ale osoby który kocha.  
- Nie gdybyś  widziała Tom  dziewczyne jej ból  w oczach o jak mówiła  to było okropnie -  Mary mię przytulił . Nic nie mówiła  poprostu była. Moja przyjaciółka  moja siostra.  

Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas, kiedy nasze skrzydła zapominają, jak latać.” Antoine de Saint-Exupéry

środa, 8 listopada 2017

Rozdział 13

Pov Nikt

Od ślubu minęły  3 tygodnie  i tyle samo od wyjazdu Aleksa   sprawy państwa mam obrady i musi  w nich uczestniczyć dla tego nie mogli  wyjechać  na podróż  poślubna ... A bella zaczęła się wdrażać  w sprawy państwa.  Przejęła  cześć  obowiązków  Adeli .  Oczywiście  Mama Aleksa  we wszystko    wdraża .
- Dzień  dobry -  powedzilam  ochryobieta  Bella Siadaj once do śniadania .
-  Wszystko Wpozondku  Izabella  -  spytał  Ojciec Aleksa
-Tak tak - powedzilam .  - to tylko chrype.  A proszę Pani dzisiaj jedziemy do domu dziecka a potem na otwarcie nowej szkoły tak??? -  powedzilam
- Tak tak a jutro jest otwarcie  nowego kościoła -  powedziala  -  będzie msza i Antoni  szepnie  słówko . -  powedzilam -  I nie mów do mnie Pani mów do mnie po imieniu  ale... Mamo  -  powiedziała  a Bella na to nic.
   Do domu wrucili  o 19 . Bella czuła use trochę osłabiona  Adel była zmartwiona i kazała wezwać lekarza a Bella poszła do pokoju przebrać się w coś wygodnego.
 Usłyszała puknie .
- Proszę -  weszła do pokoju jej pokojówka
- Przepraszam że przeszkadzam  Księżnej  ale Książ dzwoni  -  powedzilam  i podłączyć telfon.
- Dziękuję Ci Miijo  - powedzila  i się uśmiechnęła  do kobiety po czym wyszła .
- Cześć, -  powedzilam  Bella do suchawki .
- cześć  kotku  -  powiedział  Aleks  -  nie mogę bez  ciebie  wyczymac  tęsknię  -  powiedział  wzdychajonc .
- Ja też -  powiedziała  i zaczęła  kaslac- przepraszam
- Kochanie jestem chora powinnaś leżeć w łóżku  -  powiedziała
-  Leżę  i czekam na doktora   twoja mama oszalała  i powedzila że wezwie  lekarza
- Martwi  się o ciebie ...... Ja o co robię też kupiłem  Ci coś spodoba  Ci się
- Prezent  nie  czabyło -  zaśmiała  się
- Lubie ci coś dawać... Jesteś moją żoną  i lubię  cię rozpieszczac ... Ale przepraszam  że Wyjechałam zaraz po ślubie... Obiecuję że ci to wynagdordze  w miesiondz  miodowy ... -  powiedział .
- A gdzie mię zabierasz -  spytała
- Niespodzianka  jak za tydzień  wrócę to się dowiesz  -  powiedział  Aleks
- Nie mogę się doczekać  -  powedziala  i kichnela -
- Na zdrowie  -
-  Dzięki -  powedzila
Usmyszala  płukanie
- Musze kończyć pa - i się rozlonczyla

Pov Aleks
. - Muszę  kończyć  Pa  -
- Kocham  cię -  nic nie usłyszałem  tylko pyk pyk pyk ....
- Przeszkadzam, -  powiedział znanym mi głos odwrucil em  się do drzwi  salonu i zobaczyłem  ja...    Moja stara  dziewczyna w kusej  sukience .  Wyglądala  okropnie.. Duże piersi   za duże  robione  plastyczne oraz za dużo  makijażu. Bella też się maluje ale opiekę lepiej na niej to wyglofa bella jest piękna nawed bez makijażu  a Natasza  brak mi słów  -  jesteś taki  samotny -  powedizla  podchodzić do mnie i wypinajonc  swoje  cycki -  długo  się nie widzieliśmy .. Tesknilam  za tobą
- Jestem żonaty -  powedzilam  i podniosłem jej obrączki przed oczy.
- Oj tam oj tam -  powiedziała
- Wyjdź  stond bo wezne ochronę... - powiedziała
-Wiem że mnie chcesz  -  zacznę rozpisać  suknie. -  Wyjdź  stond  -  warknelam .
Nie spostkuwola  wziąłem  tefonem  -  Bill wezwki  kogoś do salonu jaka kobieta rozbiera  się -  powedzilam
- Coś ty zrobił  -  zaczęła krzyczeć  i walić mię po klacie .  Ochrona ja złapała  -  pożałujesz  tego.....

  Z Natasza  nic mnie nie łoncznie byłem z nią by rodzicą się pobutowac  a Natasza  to wszystko to czego nie lubią   w człowieku .  To było rok temu Star dzieje teraz jest tylko bella tylko i na zawsze

niedziela, 5 listopada 2017

Rozdział -12

Pow nikt

Bella spała jak susel  a Aleks  paczyl na nią i się uśmiechnął  jego jedna renkawku była na jej nagiej  tali  a druga była pod jego głową  a bella spała na jego klasę piersiowej .  Aleks jeszcze nie wierzył że już  bella jest jego po prostu jego i nikt nie ma prawa jej zabrać od niego był pewny na 100 procent  że ja kocha pomimo  mało spędzonego czasu że sobą on ją kocha.  Bal się że ona nie odzajemnjam jego uczuć  ale nie miał zamiaru niej rezygnować....
 Paczyl na nią i uśmiechał  się do siebie jak głupi do sera.  Na wspomnienie  od nocy  poślubnej na samo wspomnienie jej jejku jej pocałunków  jej dotyku. ... Podniecal się....
 Delikatnie wstał z uszka na co Bella  cicho  jenknela .  Albert włożył  na siebie bokserki  i poszedł do kuchni.
 Po 20 minutach  wrucil z naleśniki i sokiem. 
 Polozyl  to na półce  koło uszka a on sam pocałował  Belle  w ramię ona jednak się nie obudziła .  Delikatnie zawis  na niej i pocałował  ją w usta a jego renka wpelza  pod kołdrę do jej nagiej  biodra.  Bella się zaśmiała i pogłębiła pocałunek . I jej ręce weszły w jego włosy. 
- Dzień  Dobry żono  -  powiedział Aleks  odgarniajonc  jej włosy  z czoła . 
- Hej -  uśmiechnęła  się bella. 
-Glodna -  spytał I podał  jej tace z naleśniki  z czekoladą  u sok  pomarańczowy
- Dziękuję  -  powedzilam opierając się o zagowek  uszka ciągnąć za sobą kołdrę  by się zakryć. 
-Kochanie nie musisz się zakrywa  w nocy  wszystko  widziałem  -  powiedział  całujac  jej usta. 
- Która godzina - spytała Bella
-Dochodzi  14 - powedzial
- Musimy się pospieszyc  o 18 musimy  być w palacu na kolacji a ponej  Mary jedzie od domu -  powiedziała  Bella z nuta  skutku
-Ej nie smuc  się bella zobaczysz  będziesz  ja odwiedzać i ona ciebie -  powiedziała 
-Jest  dla mnie jak siostra  boję się że to kim teraz jestem zmieni  to co jest między nią  a mną  -  powedziala  -  ale nie gadamy teraz o tym. 
- Masz rację ... A teraz  wcinaj  - powedzial bella zaczęła jeść naleśniki .  Ale czekolada jej kapnela  na dekolt.  Aleks  oblizal  usta i zlizal  czekoladę  z jej dekoltu  na co bella się zaśmiała. 
-To łaskocze -  zaśmiał się. 
- Kocham  dźwięk twojego  śmiechu  -  powiedział .  Bella się zarumienila  bo jego oczy mówiły  tak wiele .  Były  tam iskierki  radości . 
- Chodzi  idziemy wziąść  prysznic  -  powedzial  Aleks 
- Ale... Razem -  spytała nerwowo 
-Oczywiście kochanie - powedzial  -  jesteś moją  żoną  i to naturalne  że będziemy robić takie zeczywistoac razem i po drugie jestem mężczyzną  -  powedzial  -  który  do nocy żył  w celibacie  prze kilka miesięcy  -  powedzial 
-A ja Myslam  że jesteś  prawiczkiem -  zaśmiała  się. 
- Myślałem  że to że nie jestem prawiczkiem  udowodniłemu w nocy -  powiedział i zaskoczenia  szarpnol  Belle  tak że była w jego ramionach naga. 
-Ała -  syknela  z bólu 
- Kochanie... Wszystko w pozodku  -  powiedział  Aleks  paczonc  na nią z troska  i czułością  polozyl delikatnie  rękę  na jej policzku . 
- To nic trochę mię boli.... No wiez  - powiedziała zasłaniając  kołdrą jej kobiecości . 
- A ja wiem jak ulżyć  ci -  powiedział .  - Poczekaj  chwilę ...
Bella położyła się na uszku a on wrucil  za kilka minut  -  chodzi -  bella chciała  wstać on ją powstrzymał  i diagnoza n ja zanius  do łazienki  gdzie pachnie laweda 
A wannie była gigantyczna  piana  i woda
-Powinno  pomuc - powiedział  zdymujonc  bokserki  i bez zawstydzenia  wyszedł  do wany -  no chodź  -  powedzilam  pozerajonc  ja wzrokiem . 
Bella z rumiencem  weszła do wody i usiadła po drugiej stronie  wany . 
-No chyba nie... Chodzi  do mnie -  powiedział  i wyciągnął  do niej rękę  ona się zaśmiała  i usiadła  tyłem do niego opierając plecy o jego plecy . 
-obrazy lepiej -  powiedział .  Gdy bella oparła  głowę o jego  ramię. I usiadła między  jego nogami 
- Aleks  uwierzysz  mię -  powiedziała  Bella
- To twoja winy.  Stoję się twardy gdy cię widzi  -  zaśmiał się a bella obolałe się rumiencem .  I zakrła twarz renkami 
-Nie mów tak powodujesz że się Rumunię  - 
- jesteś  piękna -  powedzial  pocałował jej obie ręce i położył  je pod wodą  na swoich  udach . 
On jedną  rękę  położył na jej brzuchu  a druga  dwoma  palcami  zaczol  masować  jej sudki . 
- Przyjemnie  -  spytał  szepczonc  jej do ucha . 
-Mchy - powiedziała  zamykając  oczy i Letko  ściskając  jego uda . 
Aleks  nie przestawal  piescic  jej  sudkow . 
Reką ta co była na jej brzuchu  sunela  się do jej szparki i zaczol  palcem  ją masować. 
Belli  odechciało stał  się szypki. 
 Alks  zaczol  całować jej szyję,  gryźć sac . 
Jego ruchy stały się szybkie  aż wyszedł palcem w jej dziurkę . 
- Aleks  -  jenknela Bella. 
- Powiedz  jak będzie boleć -  szepnął  jej do ucha a później  pocałował  je. 
Bella wiła  się pod jego dotykiem . 
- odwruci się -  powedzial do jej ucha a bella to zrobiła .  Była cała mokra od wody tak samo jak on. 
-  Ujezdzaj  mię -  powedzial  Ales .  Posadzil  belle  tak że jej nogi były  między nim .  Aleks wyszedł  do niej od tyłu  i zaczol się w niej poruszać .  Bella wzięła  głowę do tyłu  a Ales  zaczol sciskac  jej piersi . 
Po chwili  zaczeli  się całować  a bella zaczęła się poruszać  jak by jeździła  kono . 


Pov Bella

Po bardzo długiej  konpieli  wyszliśmy  ja poszłam się ubrać bo za godzine musimy  być w pałacu . 
U brałam na siebie .
Dekolt  był  dość  spory  jak na mnie jeszcze świadomość  że miałam  na sobie tylko  i wyloncznie  czerwone stringi  a na szyję  miałam  łańcuszek  od Aleksa 
Zakładałam obronczke  i pierścionek  gdy poczułam  ramiona obejmujące  mię w pasie
- Pięknie  Wyglondadz.  -  powedzial  a ja się do niego odwrucil am. 
- Ty też -  powedzilam wiozonc  jego krawat .  -  Jesteś moją żoną  a ja twoim  mężem  jeszcze do pełni  szczęścia  brakuje  dziecka
- powiedział  Q mi ręce  zdretwialy
- Aleks  -  powedzilam  I się cofnelam - 
- Piękna  kochalismy się już dwa razy i doszłam w tobie jak tak dalej pójdzie to będziemy mieć  dziudzusa- powedzial  i cmoknol moje usta.  Szczęście  że dwa tygodnie temu Mary  kupiła  mi tabletki  antykoncepcyjne  Wienc nie znajdę  w ciążę  ale problem w tym że je biorę  ale iemu  nie powiedziałam .  Bo się wcieknie  mam 18 lat  i chce  poczekać.
 
Pov  Mary . 
-Już spakowana, - powiedziała Adel 
-Tak -  zasnęłam  walizkę .  -  już tak. Poczekam  jeszcze na Belle  i jadę -  powiedziałam . 
- Wspaniała  osoba. -  powiedziała
- O tak zawsze taka była od dziecka  ale jak jej rodzice  zmarli  nie śmiała  się tak dopiero zobaczyłam  te same iskierka szczęścia  u boku  Aleksa .  -  zaśmiał  się
- Wieże  w nią musi być silna bo zostanie kiedyś  królową  ale Poczwbuje  wsparcia  dostanie je od swojego  męża  odemnie i od Antoniego  zapewne  od Leona  też ale ty się ulatniwsz   nie kwestionuje  twojej  decyzji  ale Bella Poczwbuje wsparcie  od ciebie
- Ona wie że jestem z nią  wie że ja kocham i że cieszę się jej szczęściem  ja ją rozumiem i ona rozumie mnie jestem  jak siostry ale ona też wie że ja też che być szczęśliwa i che wrócić  do Warszawy...  -  powiedziała . 
-Rozumiem  - powiedziała i Wyszla 
 Usiadłam  na uszku  ale po chwil  usłyszałam  otwierające się dziwi  i spojrzałam  tam stał  tam Leon . 
- Nie zmienisz decyzji  -  powedzial  a ka chciałam  wiać.  -  zrobiłaś  listę  za i przeciw??
- Tak za był tylko jeden  argument... Bella -  powiedziałam  on zrobił  mine nie zadowalanego . 
- Porozmawiajmy -  powedzilam podchodzić bliżej  na co ja wstałam  tyłem do niego i schowałam ksionszke  do walizki  - o czym?? 1 spytałam 
- O nas o tym co się stało  w tą  noc - powedzial . 
-  to była jedna  noc nic nie znaczonca  przyznaje  było fajnie i tyle. 
- Chyba sama przed sobą  się widzisz tego że coś do mnie czujesz i dla tego uciekasz bo się tego boisz  - powedzial  uderzając  sedno  sprawy.  U wyszedł .
Pow Bella. 
Weszliśmy do pałacu  ideału kierując się do jadapni wszyscy  już siedzieli . 
 Zaczęliśmy rozmawiać bra temat wesela  i ślubu  ale Leon j Mary  była jakaś  nie w sosie . 
- No dobrze pora na mnie za godzine mam po ciongle  do Warszawy  -  powedzilam  Mary wstjonc  od stołu . 
- Czyli jednak  jedziesz -  spytał  Leon 
- Tak -  powedzila 
- Rozumiem  -  wstał  od stołu i poszedł  gdzieś . 
- Dziękuję  za gościnne  i przepraszam za problem  -  powedziala 
- Żaden  problem  Mario  - powiedział  król wstał by ją uściskac .  -  Izabelli przyjaciele  to nasi  przyjaciele  -  powiedział 
- Dokładnie  - powiedziała królowa i ja usciskala . 
-Dbaj  o  nią  -  powiedziała  do Aleksa  i się z nim usciskala 
- Dęde -  powedzial 
- Bella odprowadzisz mnie -  spytała 
- Tak

Byliśmy w pienkny  ogrodzie
- co jest między tobą  a Leone 
- Widać to
- coś pomiędzy wami  jest ale co
- Pamiętasz tą  noc jak poszliśmy  na inpreze  a ja wrucilam z Leone . 
- Tak....
- spałam  z nim nie byłam pijana chciałam  tego i on też ale ja się nie nadaje  do zwiosku  a on tego che a ja
Przytulił am ja. 
- Dla tego wyjeżdżasz -  spytałam 
- Tak.... Obiecuję że cię odwiedzę  i ty odwiedzisz  mnie?????? - 
- Oczywiście ...Zadzwon  jak  dojedziesz  - usciskala ja. 
- Nie mogę uwierzyć że jesteś  księżna  -  powedizla 
-Ja też nie a jeszcze do tego żoną  -  zaśmiałam się
- jak było?? -  spytała . 
- na początku... Bolało  ale potem -  powiedziałam  wspominając noc poślubna  -  był taki intensywny   było  cudownie  -  powedzilam
-Tylko żebys mama nie została 
-On che
- A ty
- Nie  wiem może hak może nie.  Sama  nie wiem . 
-Poczwbujesz  czasu  spokojnie  dasz radę jak nie ty to kto -  usciskala  ja a ona mnie. 
- Mary  auto już czka -  powedzial  Aleks 
- Już idę -  powedzila - Czymaj  się
- Zadzwoń jak  będziesz w domu  - 
-Pewnie. 
- Dbaj  o nią  -  powiedziała  do Aleks  i weszła do auta i dojechala . 
- Będzie mi jej brakować  - powedzilam  wtulajonc  się w niego . 
- Masz mnie -  zaśmiał  się
- Ty jesteś  moim mężem a ona jet moja siostrą  -  na te słowo  Aleks sie uśmiechnął .  - co??
- Powedziles  mojm mężem  -  powedzial  I mnie pocałował . 

piątek, 3 listopada 2017

Rozdział 11


Pov nikt

Nadeszła ten dzień dzisiejszy miła odbyć się ślub Belli  oraz Aleksandra.  Bella oraz Pan młody nie widzieli  się od środy gdyż Bella i dziewczyny pojechaly na kilka dni w góry by przygotować się na wesele.... A Leon zorganizował  kawalerski ....
Ale dziś mieli się spotkać przy ołtarzu ...

Pov Bella

RANO wstałam jak co dzień do mojego pokoju przeniesiono  mi śniadanie ale nic nie zjadłam z tych nerwów .
-  o naszą śpiąca  królowa  wstała -  powiedziała  Mary w białym szlafroku taki sam podała mi a do pokoju weszła królowa  a za nią jakąś Pani.
- Bella wstawaj za 6 godzin  twój  ślub  - powiedziała  Królowa a bella wzięła szlafrok. I ubrała się w niego.
- Kochanie to jest Anna zrobi  Ci fryzurę i cie umaluje.  Anna a to moja Przyszła synowa -  powiedziała  że wami  w oczach 
- Dzień  dobry -  powedizlam

Pov Nikt.

Bella po 5gidzinach  słuchania  zamknij  Oko otwórz  oko ,  obrać  głowę  itp .  Stoi  przed lustrem i paczy na siebie.


Suknia  najbardziej  się jej podoba.  Słyszy pukanie do drzwi wchodzi tam Mary  oraz królowa  ma narobił niebieską  suknie a Mary... 

Wyglondala pięknie  jak kazadza  z trzech a bella była najpiękniejsze.
- Pięknie, -  powedzilam  Królowa.  Tronik lezke  I się uśmiechnęła  -  jesteś taka piękna - powedizlam i ja przytulił  bella ja przytulną poczebowlam teraz otuchy .
- A to twój  pierwszy diadam  kochanie.  -  powedizlam i wpiela  ja w włosy..


Pov Nikt 

Ślub 


Pan młody stał już w eleganckim garniturze przy ołtarzu.  A Bella właśnie wchodziła do kościoła  gdy nuty zaczęły grać. 
 Aleks  nie mógł  oderwać oczy do niej to właśnie  ona zmieniła łącznie na miłość. 
  Bella wyglądała uroczo a i bardzo dostanie.  Jak na przyszłą  królową  nastała . Król I królowa  paczki na przyszłą  curka  z uśmiechem .  Siatkowie  Leon i Mary  stali po prawej i lewej  stronie ołtarza .  
 Bella doszła do ołtarza w ogrodzie.  Ksiądz zaczęło  ceremonię.  
 A Aleks nie mógł  oderwać  od niej wzroku .  -  Zebraliśmy  się tu taj aby połączyć  węzłem  malurzeskim  młodą  parę.  Którą  położyła miłość a czym ona jest... Chyba to co przeczytam Muwi wszystko -  otworzył  księgę  i zaczol czytać.  

Hymn o miłości

1 Gdybym mówił językami ludzi i aniołów, 
a miłości bym nie miał, 
stałbym się jak miedź brzęcząca 
albo cymbał brzmiący. 
2 Gdybym też miał dar prorokowania 
i znał wszystkie tajemnice, 
i posiadał wszelką wiedzę, 
i wszelką [możliwą] wiarę, tak iżbym góry przenosił. 
a miłości bym nie miał, 
byłbym niczym. 
3 I gdybym rozdał na jałmużnę całą majętność moją, 
a ciało wystawił na spalenie, 
lecz miłości bym nie miał, 
nic bym nie zyskał. 
4 Miłość cierpliwa jest, 
łaskawa jest. 
Miłość nie zazdrości, 
nie szuka poklasku, 
nie unosi się pychą; 
5 nie dopuszcza się bezwstydu, 
nie szuka swego, 
nie unosi się gniewem, 
nie pamięta złego; 
6 nie cieszy się z niesprawiedliwości, 
lecz współweseli się z prawdą. 
7 Wszystko znosi, 
wszystkiemu wierzy,
we wszystkim pokłada nadzieję, 
wszystko przetrzyma. 
8 Miłość nigdy nie ustaje, 
[nie jest] jak proroctwa, które się skończą, 
albo jak dar języków, który zniknie, 
lub jak wiedza, której zabraknie. 
9 Po części bowiem tylko poznajemy, 
po części prorokujemy. 
10 Gdy zaś przyjdzie to, co jest doskonałe, 
zniknie to, co jest tylko częściowe. 
11 Gdy byłem dzieckiem, 
mówiłem jak dziecko, 
czułem jak dziecko, 
myślałem jak dziecko. 
Kiedy zaś stałem się mężem, 
wyzbyłem się tego, co dziecięce.
12 Teraz widzimy jakby w zwierciadle, niejasno; 
wtedy zaś [zobaczymy] twarzą w twarz: 
Teraz poznaję po części, 
wtedy zaś poznam tak, jak i zostałem poznany. 
13 Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość - te trzy: 
z nich zaś największa jest miłość.


- Miłość  jeta potęga  czymś czym nas świat  uskrzydla  i nadaje barwy  i powoduje uśmiech .  -  dodał  Ksiondz .  -  zużycie  sobie przysięgę malurzeskim .  -  powiedział
- Ja Aleksder  Rotch Beg  biorę sobie ciebie za żonę  Izabello  Dobrowsko  i slubuje  miłość wierność i uczciwości małżeńska  obiecuję że cię nie zostawię czy to bieda czy bogactwo  na dobre czy na złe w zdrowiu  i chorobie .  -  powedzilam i włożył  jej obrączki na palec.
- Ja Izabella Dobrowsko  biorę sobie ciebie za męża Aleksandra  Rotch  Beg   i slubuje  miłość wierność i uczciwości małżeńska  obiecuję że cię nie zostawię czy to bieda czy bogactwo  na dobre czy na złe w zdrowiu  i chorobie .  -  powedzilam i włożył  jej obrączki na palec.
-Co Bóg  zlonczyl  niech człowiek  nie rozdziela  Pan młody  może pocałować  panelu młodą - powedzilam i bez wahania ujął  jej twarz dłońmi  i wbić  się namiętnie  i utesknienie w jej usta.  Pocałunek  nie twal długo.
- Ogłaszam  was mężem  i żoną  -  powiedział  i rozległy się brawa.
-Jesteś moja- powiedział  o pocałował ją jeszcze raz.

Wesele

Pierwszy  taniec państwo  młodzi zaczęli  tańczyć do miłej  i delikatnej  melodi psczonc  sobie w oczy.  Potem dołączyli  Leon i Mary i król i królowa i reszta gość .
 Sala była ubrana w biło niebiesko kolor a stoliki ubrany w ten sam fason.
   Bella i  Aleks  przetanczyli cały wieczór  nie ile razy bella miła z kim kolejek innym styczność na parkiecie  bo Aleks  go zbywal  jednym bardzo nie grzecznym spojrzeniem  i dodawal .
-  Ona jest moja i jest moja żoną -  warknol  do Leona. . -
- A moja przysztywana  siostra stary -  powiedział Leon i porwał na parkiet  Belle . A Aleks  wziął  na parkiet Mary .
- Bella ... Nawd pewnie nie wierz jaki Aleks  jest  stszeskiwy  nigdy go takiego nie  widziałem. .. A ty jesteś stszeksiwa
- Tak jestem może nie jest jeszcze pewna że ho kocham... Ale Wim że się w nim zakochała  i jest... Mój  -  powedziala  psczonc na niego  czyli się tak jak powedzilam.
- Dobry start wystarczy Ci tego dobrego -  Powiedziała  i Odbił  mu belle Q Mary już miła schodzić   z parkietu gdy Leon ja wzięło do tańca.  Bella się na to uśmiechnęła .
- Przepraszam  że nie pojedziemy  w miesionc miodowy  ale obowiązki
-Rozumiem  -  powiedziała
- Obiecuję że jak wrócę to zabiorę cię gdzieś gdzie będziemy mieli  miesionc  miodowy  -  powiedział  że  ja pocałował .
- Do twarzy ci w bieli  -  powiedział i położył  swoją  dłoń na biedrze przesuwając  ja do siebie. . -  jaka czysta -  powedzilam  szeptem  jej do ucha i  musnol  jej  na co ona się zaeuminila .  -  i moja -  powiedziała powiedział .  -  i pocałował  jej szyję.
- ludzie  paczą- powiedziala bella spędzona wzrokiem  setek  ludzi.
- Nie ma się czego wstydzić  jesteś  moją i możemy  sobie okazywać czułości -  powiedział . Ale zauważył  że nie czuję się  komfortowo   i odsunął się od niej a raczej od jej szyk.  -  dla ciebie  wszystko- powiedział.

 Ggdy  wybiła pół  noc.  Bella i Leon pojechali do wili  nad morze.  By spędzić noc poślubna. 
 Bella czuła się że che to zrobić ze to jest ten moment .  Tuż  przy progu Aleks  chwycił  belle w styku ślubnym na co pisała.  I się zaśmiała . 
- Serio -,zaśmiała  się. 
- Tak kochanie -  powiedział i przenius  do wili  nie puszczaojonc  jej do puki nie weszli do dużej sypialni  z widokiem  na morze polozyl  ja na łóżku . 
- Jeżeli  nie  chcesz,...
- Chce -  obrazu  mu przerwała. 
On do niej wyciągnął  dłoń  ona wstała i mu ją podała . 
- Będę  delikatny  -  powiedział  i od rowu zaczęło odpisać jej sumie ślubna ale najpier  zajęła sobie diadem obraz welon . 
  Gdy ostatni guzik bez sukienka  zostal  odpinany ona opadła zostawią belle w białych  pochochach.  I szpilkach oraz korbowy białych  strigach . 
 Bella miała  odruch zakryća siebie ale Aleks  jej na to nie pozwoli . 
- Jesteś pienkna -  powedzilam i pocałował ją osadzone na uszko.  Belka wpletla  palce w jego włosy  a on zaczol  całować jej szyję oraz jedną ręką  piescis  jej pierś .  Na co zaczęła  jencze z rozkoszy . ..
 Zaczol  schodzić  z pocałunki  coraz niżej aż zaczol  sac jej sudek .
 - Aleks -  jenknela  czułość że robi się coraz mokrejsza.  Zaczęła rozbierać Leona sięgnęła  mu marynarkę krawat  oraz koszule .  Ales  poradził  sobie swoją żonę na jego kroczy i zaczol ściskam jej biust na co jeczla .  I zaczęła  się poruszać na jego kroczy i poczuła że jest go męskość jet twarda. 
- Czujesz go kochanie -  powiedział  ściągając jej pończochy i buty na co została w samych strigach .  -  czujesz -  spytał
Gdy wziął  jej rękę  i wysunął  ja pod rozporek  bella początkowa  wyczuła material ale gdy zjechała niżej  poczuła  twardy  i dość  długi  członek . 
- Tak - odpowiedziała .  On przerzucić  ich tak że bella była pod nimi ona miał głowę między jej krocze. 
- pora się przywitać  z księżniczką -  powedziala  i zdjął  jej strogi .  I zaczol sac jej muszelki  na co bella zasłynęła uda. I zaczęła gniesc  poduszeke
- Che cię słyszeć  nie chamul tego -  powiedział  a bella nie chamomile czy nie powstrzymywała się zaczęłam  dysze z przynosi jaką jej dawał Aleks . 
- Aleks -  pisnela  gdy on wsadził pałac w jej dziurkę .
- Taka mokra -  przyspieszył  swoje ruchy  renki .  I całować jej łachteczke  -  taka mokra i tylko moja + powiedział  i zdoła siebie bokserki -  bella jesteś pewna
- Tak -  odparła  bez tchu. 
- W każdej  chwili  mogę przestać  wystarczy  słowo  +powiedział  i wyszedlismy w nią powoli by przyzwyczaiłam się z uczuciowe i długości  bella zaczęło  jej najpierw  strasznie boleć jazdy miała eksplodowac . 
- Ała -  pisnela  a w jej oczach  za świeciły  się świeczki .
-Zaraz powinno przestać boleć -  powiedziała poruszając się w niej powloli  i pocałował  ją w usta.  Odgarnialonc jej włosy x czoła i twarzy. 
- Przyspiesz-powedzila I zarzuciła nogi na jego biodra. 
 Ból zaczęło  zastępować  rozkosz oraz podnecenie  -  Aleks zaczol  całować jej szyję wręcz gryźć  i sac 
- Ales
-Bella -  jego ruch stał. Się szybkie i mocne na co bella  pisnela . 
Zaczęli się namiętnie  całować bella chciała  złapać  jego włosy ale on złapała jej nadgarstki i przygodzie  jej ręce do pościeli .- Nie rozprasza mię - powedzial  gdy zaczol  sac jej sudek. 
- Ales,
- Bella - I doszli w tym samym momencie ale Aleks chciał z wnioskiem ej skończyć na co przyspieszył i wyszczelil  w niej. 

Bella I Aleks  zmęczeni  usunęli . 

poniedziałek, 23 października 2017

Rozdział 10

Pow nikt

Przygotowania do ślubu szły pełna  para bardzo szypko najbardziej 3 zadowala się w to Mama Aleksa przyszła żona i Aleks oraz Maryja.  O dziwo Bella czerpał z tego przyjemność  i radość sama nie wiedziała czemu przecież terityczbiebzmuszja ja do ślubu ona jednak się cieszkla może nie świadomie  coś zaczynała  czuć do Aleksa.
 Nadwyżek wieczór po kolacji  Bella wzięła prysznic i poszła do sypialni ich sypialni.  Ale czytał jakieś papiery ale gdy zobaczyłem swoją luba w koszuli nocnej czarnej koronkowe odłożył  je.
- Nie mam siły -  powedzilam i wpezla  na uszku -  dziś był zdecydowanie menczoncy  dzień.  -  powedzilam i się przykrywa kołdrą  położyła się na plecach.  Po chwili poczuła dotyk palców na udzie.
- Wiem jak cie zrelaksować  -  powiedziała i przejechał  dłonią  po jej koronkowej  bieliźnie .
- Aleks  - powedizlam,
- Obiecuję że jak Powierz bym się zaczynał zaczynam się.
- Ale ja nie jestem jeszcze gotowa -  usiadła na uszu jak i Aleks -  poczekajmy do ślubu.
- Nie wiem czy wyczymac chyba nie zdajesz sobie sprawy jak na mnie działasz -  powedizlam -  ale jeżeli nie chcesz to poczekam na ciebie warto -  powedzilam i musnol  jej usta.. Bella rozbiła coś czego się niektórym nie spodziewał  usiadła na jego kroczy i zaczęła sac jego wargę.
- Belllla- jenknaokw jego ręce były na biodrach belli  ściskając  je oraz mocno masować.  Jego jedna renkawku znlazla się na dupie belli. ..
- Idziemy spać -  powedizlam i zeszła z jego krocza kadencji się spać . .
- A co mam zrobić z tym -  Pokazała na swoje krocze co było bardzo  wybrzyszone .- wystarczył  jeden  pocałunek z tobą a ja już jestem podniesiony. .
- To dobrze? -  spytał bo nie znakach się na tych sprawach.
- Oj bardzo dobrze -  powedzilam i też się polozyl.  -  Ale po ślubie nauczę się jak będziesz rozwiązywać  ten problem 1 powedzilam wzrok dłoń belki i przejął  nią po swoim kroczy. .
- Aleks -  powedzilam.
- Tak KKK -  powiedział .
- Do ślubie jeszcze kupę czasu. .
- Dwa tygodnie_ zaśmiał  się.  -  i będziesz moją ciałem i duchem -  powedzilam  -  I chyba powinsimu porozmawiać usiadł na uszku a ona zrobiła to samo -  che miec  dziecko -  powiedział
- Ale ale.....  Ka jestem młoda.
-  Wiem kochanie ale nie bój się nie mam zamiaru na cię naciskać.  Po prostu  -  przyciągnął ja do siebie tak że siedziba na jego kolanach  -  jak będziemy się kochać nie będziemy się zabezpiecz okej ja nie i ty też nie okej??- spytał a ona nie widziano ma po wdzięczny.  -  idziemy  spać -  powedizlam i położył busie do uszka  Aleks wtylil  się w jej ciało  bella położyła się na jego klatce piersiowej.

Zasnneli  w tuleni  w siebie.
 Bella obudziła się gdy poczuła jak męska dłoń błędzie po jej ciele.  Nie otwierał oczu.  Ale czuła jak Aleks  zaczol jeździć po jej brzuch musnol palcami jej pępek  potem zaczol zbliżać się do pierśi.  Bella czuła  przyjemne łaskawie  na dołe brzucha.
 Otworzyła oczy i obraziła się do Aleksa twarzą .
- Hej piękna  -  powiedział Aleks i musnol  jej usta.
- Hej -  uśmiechnęła się.  I zerknąłam na zegarek.  -  za 20 minut jest śniadanie Wienc Wstajemy, -  powedzilam i tak zrobiła. Aleks   wziął  ręce pod głowę  i zaczol obserwować  bella jak wchodzi do garderoby  w kusej  koszuli  nocnej .
- Takie which doki mogę mieć  co dzień  -  powedzial .
- Wstawaj  -  powiedziała
Bella założyła szlafrok  I podeszła do toaletka i zaczęła się malować w tym czasie Ale skanery ubrał się i podszedł  do niej i poszłam całował  w włosy .
- Idę do Leona  muszę z nim coś obgadać zobaczymy się na śniadaniu - powedzial  i musnol  jej ucho bela  się zaśmiał i połączyła w lustro zobaczyła pienkna  kobietę  i się uśmiechnęła  do niej.

Po 20 minutach  włosy  spiela  w koka i zrobiła makijażu  i ubrała na siebie.
Weszła do jadalni  a tam wszyscy  byli.  Usiadla za pomocą Aleksa . 
, -  Piękne  wyglądasz - powiedział  i cmoknok jej usta .  Bella się Letko zaeuminila bo król i królowa na to paczki oraz Mary  i Leon .  
-  Wienc Mary jak się podoba w Berlinie  -  powiedziała Adel .  
- To cudowne  miasto,  pełne życia cudowne.. Ale po ślubie wracam do Warszawy - powiedziała. 
- Czemu?? -  spytała Pierwsza Bella a long jej się przyglondal .  -, Myslam  że ci się tu podoba.  
- Podoba ale nic mię tu nie czyma oprócz ciebie  Bella a ja mam team pracę nie che jej zmieniać  lubię ją -  Muwi 
- Pracę można zmienić  na taką samą ale tu taj -  powrdzial  Leon .  
- Tak ale.... Za dużo już urzylam  gościnność  tu tak -  powrdzial 
- Apsurt  ja jej nawyzam  od kilkunastu  lat i żyje -  zaśmiała się Leon.  
- Ja to nie ty 
- Ale Mary ja nic nie mam przeciwko  abyś tu zostało a Belli przyda się bliska osoba,- powedzilam królowa 
- Albo wynajmi  mieszkanie  tu a tamto  sprzedaj .. Proszę zastanów -  powrdziala Bella
-   Nie ma się nad czym zastanawiać .. A po drugie będziesz za mną tesknnila -  powiedział  Leon jazdy żartem ale tu było  drugie dno .  
- Na pewno  tak,- zaśmiała  się.  
-  Leon  idziesz na ten Bal w sobotę -  powiedział  Aleks  
- No musze -  powiedział 
- Z kimś mi idziesz  
- Z Mary  -  powiedział a Mary  się zaktusila  kawałkiem  jabłka.  
- Nic mi o tym nie wiadomo, -  powedizlam 
- Już wierz.. A teraz muszę iść w sobotę jest Ball masz kupę czasu  ja muszę iść Aleks  idziesz... 
- Idę ide -  powedzial  na pił się jeszcze kawy  i ucalowac  w policzek  Bella -  będę późno  pa kocie -  powedizlam cicho. . 
- Pa -  powedziala.  
- PA mart 
- Pa
- pa Mary -  powiedział Leon  i musnol  jej policzek 
- Tato jedziesz -  powedizlam  Aleskadzer  
- Idę... Pa kochanie -  ucalowac  żonę i porzgnal  się z dziewczynami.  
- Przeglądam  wojna dla tego cła trudna jedzie -  powedziala Adel . -  a my drogie panie musimy do pionu  wszystko na ostsni  głosik na wielki  dzień.  -  powedizlam.  


Cały dzień był menczoncy wszystkie panie jeździły od do musiały  się wszystkiego dopilnować kwiaty   obrusy,  lista gości smak tortu wina sznapanu  dosłownie wszystkiego .  Oraz ostania przymiarki sukien dla pań.  Bella wygląda zjawiskiem.  Jak księżniczka .  Natężenie pojechaly do kręcą po suknie  Mary  była druchol  na ślubie.  A Adel miała  już gotowa  suknie .  
 Kobiety wieczorem zasiadł  na kanapie  i zaczęły popijać wino  i zaczęły  plotowanie o wszystkim a szczególnie o trzech patch.  O godzinę 23 Bella wylądowała w uszko umyte I Ubrana w bieliznę i koszule.  Usunęła a kilka godzin  później  wrucil Aleks z Leone i królem.  
Troje panowie  udało  się do sypialni by spać ale Leon.  Najpierw poszedł do Mary by zobaczyć  czy śpi spał jak susel  złożył pocałunek na jej czole i przykryl jej ciała kołdrą i zamknęła dzwi.  
- lubisz ja -  powedizlam  opierając się o franude  
-  Nie straż  - powediziala-, I tak lubię ją i nie o nas dla bardzo jest ina nisz wszystkie zadzwoni i pyskata lubię ją ale ona wyjeżdża  
- postaraj się by nie Wyjechała , słyszałem  że w szpitalu koło rynku Poczwbuja pilegniarek  -  powziął  I poszedł  do Belli. Cały  dzień  jej  nie widział tęsknil za nią i to bardzo.  Wziął  prysznic i poszedł spać u dla na się ie jedynie bokserki  i wtyulil  się belle  pachnąca  tak słodko  musnol  jej usta  
- Dobranoc kochanie,- i usnol.  

RANO bella obudziła się pierwsza i roszczulila  się włókien  widzonc  Aleks jego włosy  byly w nieładnie usta Letko odchylenie  jego wyzezbiona  klatka piersiowa.  
- Paczysz  na mnie -  powodzial  i otworzył oczy.  
- Hej -  powedzilam on nic nie powedizlam tylko obrócił  się tak że bella była pod nim i pocałował  ją.  Namiętnie i z pasją   
- Tęsknilem . -,powzial .  Odgarbiajonc  jej włosy  za uszy.  -
- Nie widziałeś  mię kilka godzin  -  zaśmiała się. .  
- Iem i muszę Ci yo wynagrodzić  -  powedizlam i sięgnął po pudełeczka  które leżało na nocnej szafce a belle poradziła sobie na  kolanach .  Jedna dłoń spoczywają na udzie dziewczyny a druga czymal  pudełeczko .  -  proszę to dla ciebie. 
- Z jakiej okazji -  spytał zakończona.  
- Z takiej że jesteś moją  nazyczoanwa -  powzial.  -  I nawed d nie wierz jak bardzo budzikiem się bez ciębie i jak bardzo Tęsknilem  z a tobą i jak bardo Tęsknilem za twoim  ciałem  -  powedzilam w jej usta ina otworzyła pudełko.  
 Byłem to piękny naszyjniki  z złotego złota  miał dwa Kuleczki zmontować że sobą jego była  białe a drugie dla kontrastu  czarne  
- Ja to czarne  a ty to białe,  czyli taka czysta taka nie wina taka piękna  taka... Moja, powiedział 
- jejs  pienkny zapniesz -  powedziala  a on to zrobił .  -  dziękuję  -  powedzilam i  cmoknela  jego usta . .. 

Przez cały tydzień  nosiła naszyjniki nie rostwala  się z nim  był jej jej od niego.  
W sobotę o 19 miał odbyć się bał z okzi  25 urodzin  kuzyna  Aleksa  d tego bella jak i ine  panie zaczyna się szykować.  Bella wyglidlanolsniewjnc.  
- Jestem gotowa -  powedizlam wchodzonc do sypialni .  Gdzie Aleks  był ubrany w garnitur  i zakładał  krawat .
-jesteś pienkna  wyglądasz  seksownie  - powiedział .  
- wiem Aleks -  powiedziała  i podeszła do niego i pomogła wiozac  jego krawat  - i gotowe -  zaśmiala  się i cmoknok jego  usta -  nie zdejmujesz tego naszyjnika  -  spytał 
- lubię go -  zaśmiałam się 

Po godzinie  byku już na Błąd tam spotkali Leona w elegancki  garniturze  oraz Mary .  W wwww.
 Izabella I Mary obrazy złapała kontakt z żoną  Olafa  i jej przyjaciółką  Iloną we czwórkę plotkowaly a panowie  z drugiego końcu skąd przy barze rozmówiali  oraz stały singiel Hubert .  
-O stary gdybym miał  taką nazyczona jak Izabella  to bym jej z uszka nie  wypuszczal - powiedział  Hubert  paczyonc  ponownie na Bella.  
- Wal się ona jest moja i nie myśli  tak i niej bo  chyba ba ci się znudził  oddychanie przez prost  nos -  warknol  Aleks  
- Jezu już nic nie można powiedzieć  ale do  Victory  nie byłeś  taki zazdrosny -  zaśmiałam się Hubert o wzmiankę o byłej Aleksa 
- Victoria  to.. SMA wiesz kto -  powiedział  Aleks 
- no wiem... A ta koko Izabeli  też nie zła kto to. -  spytał  Na co się Leon społ bo chodzi  o Mary  
- MARY  przyjaciółka Belli  -  powiedział  Aleks  i odłożył szampana  -  ide do belli  
- a co już się stęskniłes .. Jak tak dalej  pójdzie to zostaniesz pantoflzem 
- już sie stał  -  powiedział  Leon 
-i kto to mówi -  zaśmiał się Aleks  i poszedł w kierunku  Pan bella stała tyłem do niego ale usłyszał jej śmiech był taki charakterystyczny  pienkny  i delikatny 
Przytulił  ja od tyłu  i pocałował w policzek . -  witaj  kochanie -  powiedział  Aleks do ucha belli.  
- Hej -  powiedziała i położyła dłonie na jego dłoniach  które  ja opłaty  Aleks  polozyl  brodę na jej ramieniu.  
-  Razem  Wyglondacie  tak piękne -  powiedziała żona Olafa 
- wiem -  powiedział   Aleks  cmokajonc  policzek  Belli .  
-  Za równy  tydzień bywasz ślub -  powiedziała Ilona -  już nie mogę się do czekać  a później potomk
- Z tym ostatnim  trochę zaczekam -  powiedziała Bella 
- no nie wiem nie che być starym tata che mieć  dziwo przed 30 -  powiedział  
- a ja po 20 -  zaśmiała się bella i co knela jego policzek .  
  Resztę wieczoru  przetanczyki  i się sowtnie bawili .  

Belka poczuła  coś do Leona  ale była  się że  to coś nie przerodzić  się w kochanie ...