Pov Nikt
Od ślubu minęły 3 tygodnie i tyle samo od wyjazdu Aleksa sprawy państwa mam obrady i musi w nich uczestniczyć dla tego nie mogli wyjechać na podróż poślubna ... A bella zaczęła się wdrażać w sprawy państwa. Przejęła cześć obowiązków Adeli . Oczywiście Mama Aleksa we wszystko wdraża .
- Dzień dobry - powedzilam ochryobieta Bella Siadaj once do śniadania .
- Wszystko Wpozondku Izabella - spytał Ojciec Aleksa
-Tak tak - powedzilam . - to tylko chrype. A proszę Pani dzisiaj jedziemy do domu dziecka a potem na otwarcie nowej szkoły tak??? - powedzilam
- Tak tak a jutro jest otwarcie nowego kościoła - powedziala - będzie msza i Antoni szepnie słówko . - powedzilam - I nie mów do mnie Pani mów do mnie po imieniu ale... Mamo - powiedziała a Bella na to nic.
Do domu wrucili o 19 . Bella czuła use trochę osłabiona Adel była zmartwiona i kazała wezwać lekarza a Bella poszła do pokoju przebrać się w coś wygodnego.
Usłyszała puknie .
- Proszę - weszła do pokoju jej pokojówka
- Przepraszam że przeszkadzam Księżnej ale Książ dzwoni - powedzilam i podłączyć telfon.
- Dziękuję Ci Miijo - powedzila i się uśmiechnęła do kobiety po czym wyszła .
- Cześć, - powedzilam Bella do suchawki .
- cześć kotku - powiedział Aleks - nie mogę bez ciebie wyczymac tęsknię - powiedział wzdychajonc .
- Ja też - powiedziała i zaczęła kaslac- przepraszam
- Kochanie jestem chora powinnaś leżeć w łóżku - powiedziała
- Leżę i czekam na doktora twoja mama oszalała i powedzila że wezwie lekarza
- Martwi się o ciebie ...... Ja o co robię też kupiłem Ci coś spodoba Ci się
- Prezent nie czabyło - zaśmiała się
- Lubie ci coś dawać... Jesteś moją żoną i lubię cię rozpieszczac ... Ale przepraszam że Wyjechałam zaraz po ślubie... Obiecuję że ci to wynagdordze w miesiondz miodowy ... - powiedział .
- A gdzie mię zabierasz - spytała
- Niespodzianka jak za tydzień wrócę to się dowiesz - powiedział Aleks
- Nie mogę się doczekać - powedziala i kichnela -
- Na zdrowie -
- Dzięki - powedzila
Usmyszala płukanie
- Musze kończyć pa - i się rozlonczyla
Pov Aleks
. - Muszę kończyć Pa -
- Kocham cię - nic nie usłyszałem tylko pyk pyk pyk ....
- Przeszkadzam, - powiedział znanym mi głos odwrucil em się do drzwi salonu i zobaczyłem ja... Moja stara dziewczyna w kusej sukience . Wyglądala okropnie.. Duże piersi za duże robione plastyczne oraz za dużo makijażu. Bella też się maluje ale opiekę lepiej na niej to wyglofa bella jest piękna nawed bez makijażu a Natasza brak mi słów - jesteś taki samotny - powedizla podchodzić do mnie i wypinajonc swoje cycki - długo się nie widzieliśmy .. Tesknilam za tobą
- Jestem żonaty - powedzilam i podniosłem jej obrączki przed oczy.
- Oj tam oj tam - powiedziała
- Wyjdź stond bo wezne ochronę... - powiedziała
-Wiem że mnie chcesz - zacznę rozpisać suknie. - Wyjdź stond - warknelam .
Nie spostkuwola wziąłem tefonem - Bill wezwki kogoś do salonu jaka kobieta rozbiera się - powedzilam
- Coś ty zrobił - zaczęła krzyczeć i walić mię po klacie . Ochrona ja złapała - pożałujesz tego.....
Z Natasza nic mnie nie łoncznie byłem z nią by rodzicą się pobutowac a Natasza to wszystko to czego nie lubią w człowieku . To było rok temu Star dzieje teraz jest tylko bella tylko i na zawsze
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz