Bella Pov
Lekacja wczoraj powedziala że mam przewidzieć cały dzień w uszku Wienc nie ma opcji żebym dziś pojechała z królową i królem .
Wienc zostałam w pałacu czytałam ksiaszke gdy ktoś zapukal .
- Przepraszam że przeszkadzam ale ktoś do pamięci Muwi że to pilne - Muwi .
- Do mnie
- No tak czka w salonie
-No dobrze zejdę za chwilę - powedizlam i podeszłym do szafy by coś na siebie założyć
Zaczęłam iść w stronę salonu weszłam tama blondynka o piwnych oczach wstała.
- Wasza książęca Młość - powedziala I tyknela .
- Dzień dobry przepraszam że musiała Pani czekać ale jestem trochę Przeziębiona i nie spodziewałam się nikogo - podalam rękę jej - Izabella - powedizlam
- Natasza - powiedziała
- Usidzmy - powedizlam i usiedzlismy po przeciwnych stronach stołu siedziałam na przeciwko jej.
- Pewnie Księżna się zastanawia Czmu składam wizytę - powiedziała a jej oczy się zaszklily byka Ubrana w skromną sukienkę niebieskiego kolory bardzo ładna.
- Trochę tak ale w jakiej sprawie - powedzialam
- w sprawie Aleksa .. Nie przyszła bym bo widziałem jak razie ładnie Wyglondacie i Myslam że się zmienił dla ciebie z ekipą ciebie i jest z tobą szczęśliwy - powedziala i łza zaczęła jej lecieć po policzku.
Wstałam z fotela i podeszłym do szuflady gdzie były husteczki wzięłam pudełka podałam jej i usiadłam koło niej - Dziękuję - wytarla .. Może ja zacznę od początku. Znalam Aleksa od kilku lat półtorej roku temu zaczęliśmy chodzić że sobą a ja odpalam mu się bez ogródek. Ale dowiedziałam się że na boku ma jeszcze jedna.... Dowiedziałam się się o tym to powedzial że ja się tylko liczę ale więzi łam że to nie prawda on tylko chciał sensu i ja o tym wiedzialam ale powedzila mi że gdy nadejdzie czas to weźmie mię za żonę . Bo mie kocha... A ja mu uwierzyłam, - powiedziała i zaszlochala a ja ją obielam sama nie wiedziałam co o tym myśleć to było przed dna ale jak można tak zwodzic ludzi - gdy rok temu powedizla że to koniec zalamalam się.. Ale potem pojawilas się ty i widziałam że się zmienil q przynajmniej udawał wierzyłam do wczoraj - powedizla - zadzwonił do mnie a ja przyszłam Myslam że che mię przykrości czy coś weszła do do jego pokoju gdy kończył rozmowę z tobą - powedzialam a mi serce stanęło - gdy Myslam że mię przeprosi podszedł do mnie i zaczol mię całować po całym ciele - powedzila z obrzydzeniem - szepal jak tęskni za mna ale ja nie mogłam i dla tego tu jestem .. Chciałam być szczera bo jesteś taka dobra czytałam o tobie dużo... I wim że nie zasługujesz na takie coś ze moz cię zdradza - powedzila a ja pękłam i oczy podczas zły mi do łez i łzy zaczęły mi lecieć ... Myslam że mię kocha a okazało się się że jestem jego zabawką. ..
Przplakalam całą noc. Nie wyczytałam i zadzwoniłam do Mary o 5
- wiesz która jest godzina zeszłam z dyżuru i śpię - powedziala.
- Przepra szam- szlochalam
- Bella Co się stało... Kochanie - powedzialam z czułością i przyjęciem .
- On mnie chciał zdradzić i mnie nie kocha - płakałam nie mogłam się opanować to było silniejsze odemnie.
- Co sie stało . - powedziala- przyjadę w sobotę
- świetnie. - powedzialam I zacząłem jej streszczac co się stało.
Była zaskoczona tak jak ja i nawiąże przyjedzie.
RANO
Pov Aleks
O 9 zaczynałem się nie pokroić o Bella nie odbierała odemnie telefonu od 8 w końcu zadzwoniłem na tefon służby do pokojówki Belli.
- Księżna wstała pół godziny temu - wyjaśniła
- Możesz mi ją dać do tefone - poprosiłem .
- Chwilkę - powedzila i zaczęła iść korytarzem słyszałem to wyraźnie. Potem puknie i słodki głos Belli.
-Proszę - powedziala moja luba .
-Książę dzwoni - powedziala
- Powedz mu ze śpię albo nie zostałaś mię w pokoju bo poszła na spacer - powiedziała a w jej głosie było słychać załamanie i wyżu
- nie stety Księżna poszła na spacer a ja tego nie zauważyłam - powedziala
Zdziwiło mię to bo przecież bella tęsknią baza mną pewnie tak samo mocno jak ja zanim a tu nagle takie coś
- A jak się czuje
- Już lepiej owiele - powedziala
- Jak wróci powiedz że by odzwonila - powiedziałem miejsc nadaje że to zrobi .
Pov Bella
Sobota
Przez cały tydzień nie myślałem o nim o tym co będzie gdy wruci jutro... Wykonywałem swoje obowiązki uczęszczam na galę oraz reprezentowlam głowę państwa na licytacji charakterystyczny. Gdzie miała rozkaz do króla by kupić coś i przekazać na cele dobroczynne. Wybrałam dom dziecka w Warszawie.
W sobotę o 15 na obiad miała przyjechać Mary Wienc przbielam się do kolacji w
Wyszłam z pokoju i zobaczyłam rozmajocego Leona przez telfon .
- A nie poczują Aleks - powiedział . - Bella Aleks- powedzial I podał mi słuchawkę a ja zabiłem go wzrokiem .
- Tak słucham - powedzialam oficjalnie.
- No nareszcie przez cały tydzień nie mogłem się do ciebie dozmdzwonic - jego głos brzmiał jak by się martwił .
- A cha.... Aleks nie mam czasu pa - powedzilam i odpalam suchawke Leonowi który paczyl na mnie zdziwieniem .
- tak tak stary ja też ją słyszałem - powedzial a reszta nie słyszałam bo poszłam do holu gdyż ewa usłyszałam
-Bella - powedziala I żuciła się na mnie a ja na nią
-Hej - zaśmiałam się - Tęsknilsm - powiedziała
- Ja też już prawie październik - powedzialam
- Glodna - spytałam - powedzialam ona przytaknela poszliśmy do jadalni gdzie król i królowa już siedzieli i z uśmiechem przyjęli Mary przy stole.
- No nareszcie jesteś .... Nie wolno się spóźnić to nie ładnie - powedzila do Leona gdy już jedliśmy obiad
- Przepraszam Aleks dzwonił i z nim rozmawiałem - powiedział i Leon spojrzał na Mary. A ona na niego.
- Pięknie wyglądasz - Powiedział
- Dziękuję - powedziala - Miło cię widzieć - powedizlam adel I Antoni wymienili między sobą spojrzenia.
- Co pracy - zapytała Adel Mary
- Dobrze ale nie jest tak jak przed tym jak była Izabella było łep je teraz wydaje się że każdy jest mniej wesoły .. Ale czeba się przyzwyczaić - powedziala
- Może zmień pracę przerywać zie tutaj - powedzial Leon jakby z nie mała ekscytujące
- Zastanawiam się ale nie jestem pewna jeszcze dam sobie jeszcze czasu 0- powedziala Mary.
Obiad mijał w miłej atmosferze do momentu gdy Antoni nie spytał o Aleksa.
- Co tam u Aleksa - spytał jak by mnie na
- Wszystko w pożodku - powedzialam bo chyba tak było
- Pewnie tęskni za tobą - powedziala Adel
-Nie Wontpie - powiedziałam cicho jak by do siebie ale Leon to usłyszał
- Tak czy siak jutro wraca - powedzial Antoni.
Po obiedzie poszliśmy do mojego pokoju usiadłam na uszku. A Mary kolomnie
- Wienc co się stało ... Przez telefon mówiłaś że Jaks Natasza ci powedzila coś starszego o Aleksie
- On ją potraktował jak szatę wykorzystał i zostawił a kilka dni temu chciał mnie zdradzić z nią ale tego nie zrobił vo mu uciekła - zaczęłam płakać .. To było straszne ja zaczynałam coś do niego czuć a on tak po prostu bawi się mną jak bym była lalka.
- Czekaj przecież on był taki... Paczyl tak na ciebie jak by się bał że cię skrzywdzić samym pacz niem to nie był wzrok kiedy Gos kto jest dupkiem ale osoby który kocha.
- Nie gdybyś widziała Tom dziewczyne jej ból w oczach o jak mówiła to było okropnie - Mary mię przytulił . Nic nie mówiła poprostu była. Moja przyjaciółka moja siostra.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz